Jesteś tutaj
Home > MyBlog > Przemyślenia > Jak kościół odcina od Boga

Jak kościół odcina od Boga

Wielu jest tych, którzy są bezlitośni dla frankowców. Argumentują że skoro podpisywali, to „widziały gały co brały”. Niech zdychają z głodu razem z dziećmi, idą pod most, skoro dali się oszukać wielkim graczom, wyspecjalizowanej bankowej szajce. Jednocześnie spora część szczęśliwych z cudzej krzywdy oskarżycieli, dała się znacznie potężniej oszukać w kościele katolickim, potężnej korporacji religijnej, zarabiającej na odcięciu człowieka od Boga, źródła szczęścia, siły i mocy.

Powtarzanie tworzy nawyk, a ten kieruje życiem

Jeśli chcesz się czegoś nauczyć, powtarzasz daną treść; znamy to ze szkoły i pracy. Jeśli brak Ci siły do życia, powtarzasz sobie że „jestem silny, dam sobie radę”; robi się tak w wojsku, pracy, życiu osobistym. Złe, toksyczne myśli odbierają siłę, mrożą wolę i chęć działania, pogrążają w mule bierności i lęku. Pewien Pan stał się nawet sławny, pokrzykując do mikrofonu „jestem zwycięzcą” – jeśli uwierzysz w taką myśl, zupełnie inaczej chodzisz, wyprostowujesz się, patrzysz prosto w oczy, nie uciekasz od byle problemu.

Przecież różnica między nieudacznikiem a człowiekiem sukcesu polega na tym, że oboje zupełnie inaczej myślą o sobie. Jeden wierzy że nie umie i nie może, panicznie boi się przegranej, a drugi wierzy że da sobie radę, a przegraną traktuje jako wyzwanie do pokonania – myślenie o sobie to 99% sukcesu, a reszta to szczęście i układy, oraz dostęp do informacji i umiejętność ich wykorzystania. Jednak jeśli się uważasz za niegodnego śmiecia, nic Ci nie pomoże na dłuższą metę, wszystko zniszczą Twoje urojone kompleksy i lęki, oraz chęć ich zmniejszenia przez nieracjonalne decyzje.

Sugestia niszczy ludzi

A co się dzieje, gdy ktoś się motywuje negatywnymi, ograniczającymi swoje możliwości słowami? To już zbadano bardzo dokładnie. Eksperyment dr Johnsona został przeprowadzony w 1939 roku. Jego celem było odkrycie przyczyn jąkania oraz udowodnienie wpływu perswazji na tę wadę wymowy. Miał on też potwierdzić, iż poprzez sugestię można wywołać jąkanie u zdrowych ludzi. Stworzono dwie grupy dzieci, przy czym pisząca pracę dyplomową Pani Tudor, wmawiała raz na kilka tygodni przez 45 minut jednej grupie dzieci że mówią świetnie, a drugiej grupie że bardzo źle i zaczną się jąkać. Wszystkie dzieci z drugiej grupy oczywiście zaczęły się jąkać, miały lęki, obniżoną samoocenę i zostały pośmiewiskiem w szkole; trauma z tym związana, miałą miażdżący wpływ na całe życie. W 2007 roku 6 dzieci, które stały się królikami doświadczalnymi, otrzymało odszkodowanie w wysokości 925 tysięcy dolarów. Niektórzy przez całe życie borykali się z jąkaniem, inni mieli trudności w szkole oraz stali się zamknięci w sobie.
Pomyślmy. Przykra sugestia raz na kilka tygodni przez 45 minut, a całość eksperymentu trwała sześć miesięcy. To wystarczyło by wywołać jąkanie praktycznie nie do wyleczenia, a także drastycznie obniżyć samoocenę i jakość życia człowieka. To nie są moje wyjaśnienia, tylko naukowców i psychiatrów.

I teraz spójrzmy na życie katolika; całe lata od urodzenia (gdzie człowiek jest „najchłonniejszy”), co najmniej raz w tygodniu dziecko wyznaje w domu podobno Bożym z przejęciem i wiarą; „moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina”, oraz kultowe „nie jestem ciebie godzien, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja”. Przed oczyma krzyż (narzędzie bestialskich tortur) oraz wiszące na nich zmasakrowane zwłoki. Po bokach zamęczeni na śmierć męczennicy, gdzieś majaczy Matka Boga, która jest święta – nie uprawiała seksu, co oznacza że jeśli kobieta chce być jak jej ideał, seks jest zły; wiele takich kobiet rujnuje w imię tej mrzonki i nagrody w niebie swoje małżeństwa. Wnioski dla podświadomości, sterującego nami systemu nawyków są bardzo proste – do Bozi i do nieba idzie się za cierpienie, seks jest grzeszny i zły, a ja jestem winny i niegodny Boga. I taki program, zamiast prosperowania i sukcesu wypełnia się w naszym życiu – a my obwiniamy żydów, rząd i kiepską sytuację na rynku pracy.

Spytaj Boga, nie kapłana

Jak myślisz, czy w kościele nie działają prawa umysłu? Skalecz się w kościele w dłoń, krew leci? Rzuć kamień do góry – spadł Ci na głowę, czy poleciał do góry? No cóż, wszystko działa tak samo jak poza tą budowlą. Kościół to tylko budynek z cegieł, a różni go od innych znaczenie jakie mu nadajemy – świętość, miejsce Boga. Tymczasem to jest tylko i wyłącznie w naszej głowie, bo ludzie którzy nie wierzą w kler, nie czują nic na widok kościoła. Frankowcy źli, bo dali się oszukać – a reszta mądra? Klękacie bo inni klękają, bo tak trzeba, bo co ludzie powiedzą – powtarzacie upadlające słowa, „instalujące” w was poczucie winy, poczucie bycia złym, grzesznikiem, bo rzekomo Bóg tak chce – ale On wam to powiedział, czy facet często ze wsi, szukający w seminarium lepszego życia? Czy Bóg kreujący wszechświaty, wymiary i nieznane nam cuda potrzebuje wam wmawiać od dziecka że jesteście go niegodni? Źli, winni, grzeszni, bo jakiś Żyd rzekomo umarł dwa tysiące lat temu? Stres wywołany upadlającymi sugestiami, niszczy odporność i zdrowie – po to Ci Bóg dał życie, by je niszczyć, upadlać? Myślisz że Pan Jezus płacze, bo ludzie nie chodzą do kościoła, nie wyznają swoich wymyślonych, wielkich win? Naprawdę wierzysz że twórca trylionów planet, częściowo pewnie zamieszkanych, przejmuje się że nie wierzysz w istniejącą zaledwie dwa tysiące lat bajkę, nie robisz rytualnych gestów, które istnieją zaledwie dwa tysiące lat na planecie, która prawdopodobnie istnieje cztery i pół miliarda lat?

I jeśli chcesz sukcesu, a masz w sobie wierzenie by być cichym i pokornym za co zdobędziesz ziemię, to poczytaj książkę od historii – ziemia jest tysięcy lat w posiadaniu silnych, śmiałych, decyzyjnych i myślących samodzielnie. Jeszcze się nie zdarzyło, by cichy i pokorny (taki biznes, ja jestem cichy a w zamian dostanę niebo po śmierci) coś zdobył. Cichość i pokorność potrzebne są korporacji religijnej, byś nie myślał samodzielnie, był niewolnikiem, słuchał co Ci mówią – nawet gdy niszczy to Twoje życie, upadla Cię i poniża, zamyka na Boga. A jeśli uważasz że to tylko metafora, to przykro mi – podświadomość nie rozumie metafor, tylko wprowadza w życie ich dosłowną treść. Myślisz że ci którzy wymyślili tak genialny system kontroli stada ludzkiego, o tym nie wiedzieli? Twórcy reklam wiedzą, to tamci nie wiedzą? Ależ wiedzą doskonale. Po prostu nie pracują dla Boga, źródła mocy, siły i szczęścia, tylko dla innej siły, która nie chce byś był szczęśliwy, potężny, pełen ukojenia i radości, dostatku. Czasem dostaniesz jakiś ochłap który Ci się należy z urodzenia za darmo, ale za olbrzymią cenę. Taki to biznes, biznesik.

Nic nie ginie, nie znika

Myślicie że te wszystkie powtarzane twierdzenia w kościele gdzieś znikają, rozpływają się? Tak nie ma. Istnieją w podświadomości, tworząc nawyk. Przeważnie są cicho, do czasu gdy pozwolisz sobie poczuć spokój, szczęście… wtedy atakują bardzo nieprzyjemnymi emocjami, a ludzie mówią że mają doła, upijają się, tną, atakują innych by coś zrobić z tym bardzo złym samopoczuciem. A to nie żaden dół, tylko nawyk powtarzany całymi latami, bezustannie. Jak palisz kilkanaście lat, nawyk palenia ciągle wraca, nie dając człowiekowi żyć. A jeśli ktoś dwadzieścia lat powtarzał że jest winny, niegodny Boga? Ok, według Twej wiary się stanie. By zrozumieć jak to wszystko działa, polecam moją książkę „Stosunkowo dobry”, gdzie bardzo czytelnie i dokładnie to opisałem.

Jeśli człowiek nie rozumie że jest on – umysł, i podświadomość, która ma inteligencję czteroletniego dziecka, jest jak kaczka na strzelnicy. Religia programuje tę część nas dokładnie tak samo, jak reklamy, tylko znacznie skuteczniej. Obiecuje Boga, a zabiera nam dostęp do jego mocy – bo wtedy człowiek staje się słaby, chory i nieudolny. I tylko na takim człowieku można zarabiać, obiecywać mu niebo jak będzie służył i płacił za życia. Genialne!

www.braciasamcy.pl  zapraszam na moje forum.

————————————-

Zapraszam do kupna moich e książek „Stosunkowo dobry”, oraz „Wyprawa po samcze runo” w E wersji, KLIK albo papierowej KLIK. Zapraszam wszystkich serdecznie na mój fanpage KLIK, Bardzo jestem wdzięczny wszystkim tym, którzy poczuwają się do dbania o cały ten interes i go finansują KLIK, także poprzez PayPal, mój meil to       coztymikobietami@onet.pl

Dodaj komentarz

Top